wtorek, 8 listopada 2011

Fotograficzny władca czasu

Autorem artykułu jest Prysiu




Od wieków ludzi byli przekonani, że nasze oczy są „narzędziem doskonałym”. Potrafią bowiem zarejestrować niemalże każdy ruch. Jednakże cóż nam po samym rejestrowaniu, skoro są też takie momenty, których nie widać gołym okiem, a również chcemy je uwiecznić? Na przykład ruch.
Fotografowanie obiektów będących w ruchu to jednak zupełnie inny świat od tego, który dostrzegamy samym patrzeniem. Dzięki aparatom, zarówno tym lepszym, jak i zwykłym, prostym kompaktom, możemy wręcz decydować o czasie. Zabawy związane z fotografowaniem ruchu możemy pojmować na kilka sposobów. Poniższy artykuł ma za zadanie nieco przybliżyć tematykę obu tych sposobów zabawy czasem, jak i udowodnić, że fotografowanie poruszających się obiektów wcale nie musi należeć do trudnych. W końcu – każdy posiadacz aparatu jest po części tytułowym władcą czasu.
Zamrażanie ruchu
Wykonywanie zdjęć obiektów będących w ruchu, a dokładniej sam proces jego zamrażania, wymaga od fotografa uzyskania dużej głębi ostrości – marzenie początkującego operatora aparatu. Ogólne rzecz biorąc cały sęk w tym, żeby, po prostu sfotografować nasz obiekt przy odpowiednio małym czasie otwarcia migawki. Efekt ten widzimy najczęściej podczas wykonywania zdjęć seryjnych, kiedy to w ciągu kilku sekund możemy zrobić mnóstwo ujęć, zatrzymując tym samym w kadrze elementy dynamicznej sytuacji. Podczas ich wykonywania, akcja zazwyczaj zmienia się bardzo szybko, a co za tym idzie, wyjątkowo łatwo jest stracić ciekawe ujęcie.
Jedyne wymaganie sprzętowe to aparat z trybami manualnymi bądź preselekcją czasu. Pozwalają nam one na kontrolę nad elementami ekspozycji, która w tym przypadku jest niemalże niezbędna.
Efekt zatrzymania czasu pomoże nam uzyskać odpowiednia mały otwór przesłony. Zwiększa on bowiem głębię ostrości, którą chcemy uzyskać. Nie możemy jednak zapomnieć o tym, że cały ten efekt może zepsuć nasza niedoskonałość, polegająca chociażby na prozaicznym drżeniu rąk. Dlatego też przy wykonywaniu zdjęć tego typu niezwykle pomocnym okazuje się być nawet prosty statyw oraz oczywiście systemy stabilizacji obrazu.
Fotografować w ten sposób możemy wiele obiektów, od ludzi począwszy na elementach natury i otoczenia skończywszy. Istotne jest, aby odpowiednio dobrać czas otwarcie migawki. Zasada jest jedna – im jest mniejszy, tym lepszy efekt zamrożenia. Dla przykładu, na idealne złapanie w ruchu kropli wody potrzeba 1/2000 sekundy otwarcia migawki.
Reasumując, zdjęcia, na których zatrzymujemy czas na ułamki sekund należą do jednych z prostszych do wykonania. Jednakże wymagają one od fotografującego przede wszystkim refleksu, jak i cierpliwości, niezbędnej przy dalszej przygodzie z fotografią. Dlatego też nie należy się zrażać początkowymi niepowodzeniami.
Długi czas ekspozycji
Efektem niemalże przeciwnym do zatrzymywania czasu jest jego wydłużanie. W tym celu zamiast skracać czas ekspozycji, będziemy go maksymalnie wydłużać. W jakim celu? Otóż naszym zadaniem jest przewyższyć ludzkie oko.
Wrażenia, jakie powstają podczas procesu widzenia w naszej głowie różnią się od obrazu, jaki rejestrowany jest przez aparaty. Wrażenia wzrokowe łączą w sobie zarówno informacje z siatkówki, jak i uzupełniające je doświadczenia czy nasza intuicja. Dlatego też, podczas rozpoznawania ruchu, oczy wcale nie muszą być aż tak dokładne, jak sobie to wyobrażamy. Zmiany ruchu obrazów niedostrzegalne gołym okiem wykorzystamy właśnie podczas fotografowania.
Dłuższy czas ekspozycji pozwala nam na ukazanie na fotografiach jakby dodatkowego wymiaru, który nazwać możemy upływającym czasem. Jako małe ćwiczenie, warto jest skierować obiektyw aparatu na chmury. Chociaż ich położenie zmienia się, oczy nie są w stanie tego dostrzec, tak jak robi to aparat. Co za tym idzie, używana w tym celu wydłużona ekspozycja zmienia nam zwyczajny obraz w abstrakcję, czego przykładem może być długo naświetlany obraz nieba. Nasze oczy dostrzegą jedynie świecące kropki. Aparat ukaże gwiazdy tworzące jasne kręgi wokół Gwiazdy Polarnej.
Przy kwestiach technicznych, podobnie jak to było przy zamrażaniu ruchu, podstawą jest aparat umożliwiający regulację czasu ekspozycji. Nie trzeba zatem posiadać trybu w pełni manualnego, wystarczy jedynie ten opatrzony symbolem S ( shutter, ang. migawka). Przyda się także statyw bądź stabilizacja obrazu w korpusie. Jest to wyjątkowo praktyczne rozwiązanie. Nieruchome elementy kadru pozostawiane są na swoich pozycjach, co jeszcze lepiej wpływa na ostateczny efekt.
Zaczynając, należy pamiętać o doborze odpowiedniego obiektu. Może to być wodospad, rozgwieżdżone niebo czy ruchliwa ulica w nocy. Cała zabawa od teraz polega na wyborze odpowiedniego czasu, ustabilizowanie sprzętu i wciśnięcie spustu migawki. Dlatego też wykorzystywanie długich czasów ekspozycji nie jest wcale trudnym technicznie sposobem na uzyskanie imponujących zdjęć.
---
Więcej porad dotyczących fotografii amatorskiej znajdziesz na blogu: fotomator.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz